Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję, jak już pewnie niektórzy z Was się domyślili, Czerwonej Królowej!
Oryginalny tytuł: The Red Queen
Autor/autorka: Victoria Aveyard
Polski tytuł: Czerwona Królowa
Ilość stron: 440
Ilość rozdziałów: 29
Wydawnictwo: Moon Drive
Data wydania: 18 luty 2015
Polskie tłumaczenie: Adriana Sokołowska-Ostapko
Cena książki:
- miękka - ok. 35
- twarda - ok. 40
"– Mare Molly Barrow, urodzona siedemnastego listopada 302 roku Nowej Ery, córka Daniela i Ruth Barrowów – recytuje z pamięci Tyberiasz, streszczając moje życie. – Nie masz zawodu i w dniu następnych urodzin masz wstąpić do wojska. Chodzisz do szkoły nieregularnie, osiągasz słabe wyniki i masz na swoim koncie wykroczenia, za które w większości miast trafiłabyś do więzienia. Kradzieże, przemyt, stawianie oporu podczas aresztowania to zaledwie początek listy. Ogólnie rzecz biorąc, jesteś biedna, nieokrzesana, niemoralna, mało inteligentna, zgorzkniała, uparta i przynosisz hańbę swojej wiosce i królestwu. […]
– A mimo to jest w tobie coś więcej. – Król wstaje, ja zaś przyglądam się z bliska jego koronie. Jej końce są nieprzeciętnie ostre. Jak sztylety. – Coś, czego nie mogę pojąć. Jesteś jednocześnie Czerwoną i Srebrną. Ta osobliwość pociąga za sobą potworne konsekwencje, których nie jesteś w stanie zrozumieć. Co zatem mam z tobą począć?"
Książka opowiada o Mare, która jest Czerwoną. Nie ma pracy i nie długo ma zostać powołana do wojska. Razem ze swoim przyjacielem Kilornem kradną dla swojej rodziny. Krajem rządzi monarchia o srebrnej krwi, czyli ludzie ważni i bogaci w kraju, którzy posiadają nadnaturalną moc.
Dziewczyna dostaje jednak pracę w pałacu, natomiast podczas przyjęcia wydarzy się coś co może na zawsze zmienić życie Mare.
Fabuła
Powiem Wam szczerze, nie jest to moja jedna z ulubionych książek jakie przeczytałam. Po tym, co słyszałam o tej powieści to spodziewałam się czegoś więcej, jednak zawiodłam się na trzech ostatnich rozdziałach. Sama treść i styl pisania jest ciekawa, podobała mi się. Wszystko działo się stopniowo, za co daję plus. Już sam początek był ciekawy. Dużo nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Głównym minusem jest końcówka, za którą mam ochotę zabić autorkę.
6/10
Emocje
W niektórych momentach chciałam płakać, a w innych rozwalić cały pokój. Uczucia, co do tej książki miałam i nadal mam zmienne, ale wspominając w przyszłości o historii Mare jeszcze nie jedna łza spłynie mi z oczu i nie jedna fala dreszczy przejdzie mi po plecach.
8/10
Postacie
Każdy bohater w tej powieści wiele się od siebie różnił. Byli ci dobrzy i ci źli, jednak większość ukrywała swoje prawdziwe oblicze pod maskami. Najlepszym przykładem na to jest Maven, który przez trzy czwarte książki udawał kochanego i idealnego chłopca.
Czy zgadzam się z powiedzeniem umieszczonym w tej powieści: "Każdy może zdradzić każdego"? Oczywiście, że tak. Ja na miejscu Mare nie mogłabym w tym świecie zaufać nikomu. Wszyscy udawali niewinnych i dobrych, ale każdy miał coś na sumieniu. Nawet Mare i Kilorn.
Czy zgadzam się z powiedzeniem umieszczonym w tej powieści: "Każdy może zdradzić każdego"? Oczywiście, że tak. Ja na miejscu Mare nie mogłabym w tym świecie zaufać nikomu. Wszyscy udawali niewinnych i dobrych, ale każdy miał coś na sumieniu. Nawet Mare i Kilorn.
7/10
Oprawa wizualna
Nie mam do niej zastrzeżeń. Jest naprawdę ładna, a szczególnie ta w twardej okładce.
10/10
W sumie: 31/40
Tak jak już mówiłam zawiodłam się na wielu bohaterach. Końcówka była okropna i gdyby nie ta Szkarłatna Gwardia i jej nieskończone zadanie wobec Srebrnych to druga część by nie była potrzebna.
Co sądzicie o celach Szkarłatnej Gwardii i Króla Tyberiusza? Jaka Waszym zdaniem była końcówka książki?
BrownEyes