2xff#000000xff2xffxff15xff142xff100xff3xff13xff100xff0

czwartek, 5 listopada 2015

Oni nie są tacy jak my... - recenzja

Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją "Obsydianu", gdyż powoli kończę już "Opposition" ( tom piąty ) i chciałabym świeżo po przeczytaniu go zrecenzować tutaj na blogu, ale najpierw muszę Was zapoznać z tą serią, czyli serią LUX.
Zapraszam i miłego czytania!

Oryginalny tytuł: Obsidian
Autor/autorka: Jennifer L. Armentrout
Polski tytuł: Obsydian
Ilość stron: 418
Ilość rozdziałów: 29
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 21 maja 2014
Polskie tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Cena książki: 39,90 zł

Siedemnastoletnia Katy przeprowadziła się wraz z mamą do Zachodniej Wirginii do domku na obrzeżach miasta. Musiała się przyzwyczaić do dziwacznego akcentu, rwącego się łącza internetowego i do otaczającej ją nudy... 
Wkrótce jednak poznaje swojego nowego sąsiada z naprzeciwka. Wysoki, przystojny, o niesamowicie zielonych oczach. Wtedy sprawy zaczęły przybierać zupełnie inny kierunek... Już w ich pierwszej rozmowie zauważyła, że Daemon Black jest wyniosły i arogancki, i doprowadza ją do szału. 
Katy próbowała trzymać się od niego z daleka i omijać szerokim łukiem, lecz starania poszły na marne. Spotykali się ze sobą coraz częściej, choćby przypadkiem, a każde ich zetknięcie kończyło się z czasem coraz dziwniej. 
Jak się okazało Daemon nie jest nikim zwyczajnym, podobnie jego siostra Dee. 
Katy w końcu wpada w kłopoty. Grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Jedyną szansą, żeby wyszła z tego cało, było trzymanie się jak najbliżej Daemona, aż przygaśnie blask. 

Fabuła
Powieść niesamowicie wciągająca i intrygująca. Kartki chłonęłam jedną po drugiej, nie mogąc się doczekać, co się stanie za chwilę. Co chwila coś się działo i nie było przerwy na oddech.
Dużo scen było zabawnych, trzymających w napięciu i wzruszających. Uwielbiałam bardzo cięte riposty Daemona, którymi rzucał na prawo i lewo. Wydawało mi się nawet momentami, że Katy przypomina trochę mnie, dlatego poniekąd wyobrażałam sobie, że to ja jestem główną bohaterką! Końcówka niespodziewana i zaskakująca. Urzekła mnie.
Chciałabym też nawiązać do opinii, że "Obsydian" to drugi "Zmierzch". Faktycznie, niektóre sceny były bardzo podobne do historii o wampirach, ale nie zwróciłam na to większej uwagi. Może autorka opierała się na powieści Stephanie Meyer... nie wiem, ale jak dla mnie "Obsydian" to zupełnie, co innego niż "Zmierzch".
Dużym plusem jest również zamieszczony dodatek na końcu książki. Nie widziałam żadnego podobnego w innych książkach, dlatego bardzo mi się to spodobało.
Znajduje się tam między innymi: dwa pierwsze rozdziały wprowadzające do kolejnego tomu serii LUX "Onyks" oraz trzy rozdziały pokazane z perspektywy Daemona ( 1, 8 i 29 ).
10/10

Postaci
Katy to niesamowita dziewczyna. Bardzo odważna i cierpliwa. Nie poddaje się bez walki i nie załamuje się, gdy ktoś ją obrazi lub zrani, wręcz potrafi się odgryźć czy zemścić.
Daemon to oczywiście marzenie każdej dziewczyny! Z wyglądu ideał, ale czy z charakteru...?
On również jest bardzo odważny. Może ma coś w sobie z buntownika i niegrzecznego chłopca, ale on zrobiłby wszystko dla tych, których kocha. Dla mnie ta dwójka to idealna para.
Daemon i Katy zajęli drugie miejsce na liście moich dziesięciu ukochanych par!
Dee to siostra i najlepsza przyjaciółka Katy. Tak naprawdę, gdyby nie ona, to tamta dwójka już nigdy nie zamieniłaby ze sobą zdania. Uwielbiam ją!
Thompsonowie to trochę tajemnicze i dziwne rodzeństwo. Mają wiele wspólnego z rodziną Black'ów. Są z nimi bardzo zżyci. I to nie jest zwykły przypadek... Z początku ich nie polubiłam, tak jak pewnie większość osób, która to przeczytała, ale pod koniec zaczęłam się do nich przywiązywać. Szczególnie do Adama :)
10/10

Oprawa wizualna
Polska okładka niewiele się różni od amerykańskiej. Jest bardzo ładna, trochę tajemnicza i groźna, ale za to zachęca do przeczytania. Oczywiście chłopak z okładki ( Pepe Toth ) jest niczego sobie...
9,5/10

29,5/30

Naprawdę cudowna książka! Polecam ją jednak starszym czytelnikom, nie młodszym niż trzynaście lat, zważywszy na to, że jest to powieść z kategorii paranormal romance.
Jennifer L. Armentrout pisze świetne książki, a jej pióro jest moim zdaniem jednym z najlepszych. Miałam okazję przeczytać także tej autorki serię "Wait for you", której recenzja pojawi się niedługo na blogu. Zakochałam się!

Pytanie :)
Co sądzicie o opinii, że "Obsydian" jest bardzo podobny do "Zmierzchu"? Zgadzacie się z nią, czy raczej twierdzicie odwrotnie?
Swoim zdaniem możecie się podzielić w komentarzu ;)
Mam nadzieję, że Was zachęciłam do przeczytania!
Do zobaczenia!
#BrownEyes

1 komentarz:

  1. O nienienie...
    "Obsydian" i "Zmierzch"? Tym samym? Pff, w innym życiu!
    "Zmierzch" mam już za sobą i czytam aktualne 4 część Lux. Jednak, moim zdaniem, te książki to wręcz przeciwieństwa - chodzi mi o to, że każda z nich ma swój, osobliwy klimacik C:

    OdpowiedzUsuń

>