Tytuł: "Cztery"
Autor: Veronica Roth
Data wydania: 7.10.2014
Ilość stron: 304
Cena: 37,80 zł
Długo czekałam, aż "Cztery" pojawi się na polskim rynku i w końcu doczekałam się tego momentu. Miałam dość duże oczekiwania, i myślę, że książka w pełni je spełniła.
Książka składa się z czterech nowelek i opowiada o historię tytułowego "Cztery". Trzy pierwsze części ("Transfer","Nowicjusz" i "Syn") dzieją się przed wydarzeniami z "Niezgodnej". Dzięki temu możemy śledzić losy głównego bohatera, i dowiedzieć się jak i dlaczego znalazł się w Nieustraszoności oraz jak wyglądał nowicjat za jego czasów. Ostatnia część ("Zdrajca") dzieje się w tym samym czasie co środkowa część pierwszego tomu. Dzięki temu, że widzimy te wydarzenia z perspektywy Tobiasa, możemy dowiedzieć się kilku rzeczy, o których nie wiedzieliśmy w Niezgodnej.
Przeczytanie tej książki zajęło mi dwa popołudnia, czyli mniej-więcej jeden dzień. Czyta się ją bardzo szybko, tak samo jak inne części trylogii. Cieszę się, że czytając ją, powróciło do mnie wspaniałe uczucie które towarzyszyło mi przy czytaniu "Niezgodnej". Na dodatek, książka jest opisana z perspektywy mojego ulubionego bohatera. Uwielbiam styl pisania autorki, jest luźny, bez przesadnie długich, zanudzających opisów, a za to z bardzo zabawnymi momentami. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że książka powinna być dłuższa, zdecydowanie. Mam nadzieję, że może w przyszłości pojawi się więcej nowelek opisującej losy innych bohaterów, czy może wydarzenia które miały miejsce pomiędzy poszczególnymi tomami.
Podsumowując, książka na pewno spodoba się fanom "Niezgodnej". Co do innych najpierw polecałabym przeczytać trylogię, a dopiero potem zabrać się za "Cztery". Mimo, że na okładce pisze "Początek trylogii Niezgodna", myślę, że przeczytanie pierwszej części zdecydowanie lepiej zarysuje świat. W końcu to dodatek do serii, nie jej pierwsza część czy kontynuacja.
Moja ocena: 5/5
Gorąco polecam! :)
Jest to recenzja przerzucona z mojego starego bloga xD. Nie chciałam, by się zmarnowała :P. Jak widzicie, moje recenzje będą wyglądać trochę inaczej niż BrownEyes, ale różnorodność się przyda :D. Więc to na tyle, do widzenia xD
Ps. podpis miał wyjść mniejszy, ale nie chce mi się już go zmieniać xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz