10 ulubionych par książkowych BrownEyes

Hej!
Dzisiaj przygotowałam dla was coś wyjątkowego.
Poprzednio Candy dodała Celebrity Book Tag, dlatego pomyślałam, że zamiast recenzji stworzę taki ranking.
Ostatnio nic nie dodawałam, więc dzisiaj będą dwa posty: ten i później dodam jeszcze jakiś tag :D
Nie będę się długo rozpisywać. Zaczynamy!

Miejsce 10: Katniss i Peeta ( Igrzyska Śmierci - Susanne Collins )
Domyślam się, że teraz zastanawiacie się, dlaczego dałam tą parę na tak niską pozycję. Już wam wyjaśniam.
Nie jest to para, dzięki której miałam motyle w brzuchu. Peeta nie jest też moim ideałem chłopaka. Dla mnie są pary, które mnie bardziej urzekły. Ale jak wiadomo każdy ma inny gust. Może to nie jest dobre wytłumaczenie, ale nie wiem jak inaczej to wyjaśnić :/


Miejsce 9: Kyler i Sydney ( Frigid - Jennifer L. Armentrout )
 Sydney ( ułożona dziewczyna, dobra uczennica ) od dawna już podkochiwała się w Kylerze ( badboy'u ). Jednak się do tego nie przyznawała.
Z początku byli tylko przyjaciółmi, ale po tych wszystkich wydarzeniach podczas ferii zimowych w Snowshoe stali się dla siebie kimś więcej.
 Polubiłam ich już na samym początku. Ta książka zaczęła się przyjemnie i miło, ale niektóre sceny między nimi trochę mnie... zniechęciły do dalszego czytania. Mimo wszystko skończyłam ją i teraz nie żałuję, bo wszystko jak zawsze skończyło się bajkowo ;)




Miejsce 8: Mare i Cal ( Czerwona Królowa - Victoria Aveyard )
Mare i Cal tak naprawdę nie mieli być razem i po pierwszej części nie wiadomo, co dalej z nimi będzie. Na końcówce się zawiodłam. Podobnie jak na zachowaniu Cala, jego brata zresztą też.
Dlatego przyznaję im ósme miejsce i mimo tego co się wydarzy dalej będę #TeamCal




Miejsce 7: Clary i Jace ( Dary Anioła - Casandra Clare )
  Jest to rodząca się powoli miłość. Jest między nimi jakaś chemia, ale też delikatność.







Miejsce 6: Eadlyn i Kile ( Następczyni - Kiera Cass )

Tą parę po prostu kocham. Nie dość, że mam motylki w brzuchu na samą myśl o nich, to jeszcze ta niepewność, czy się lubią czy może jednak nie.
Jak na razie historia Eadlyn nie jest jeszcze skończona i nie wiadomo, czy będą razem, ale jak najbardziej im kibicuję, i z niecierpliwością czekam na kolejną część.






Miejsce 5: Ruby i Liam ( Mroczne Umysły - Alexandra Bracken )
Między nimi uczucie rodzi się powoli, jednak od pierwszego ich spotkania można się domyślić, że będą razem. Były między nimi sprzeczki, romantyczne sytuacje, oraz przeszkody, które uniemożliwiają im bycie razem.
Liam w Po Zmierzchu zachowywał się nieco chamsko czym mnie zawiódł i rozzłościł, ale mimo tego bardzo lubię tę parę.



Miejsce 4: Mara i Noah ( Mara Dyer - Michelle Hodkin )
Noah walczy o Marę z całych sił, ale też łagodnie, gdyż nie chce jej skrzywdzić ani stracić. Oczywiście jak między każdą parą pojawiły się przeszkody, ale mimo bólu, który sobie nawzajem zadali ich więź nie zerwała się. Są jedną z par, o których potrafię myśleć i myśleć. Zostają w pamięci na długo.
Nie można też zaprzeczyć, że Noah Shaw to ideał każdej kobiety <3



Miejsce 3: Avery i Cameron ( Zaczekaj na mnie - Jennifer L. Armentorut )
O ich historii przeczytałam niedawno i trafili prosto do mojego serca. Może dałam ich na trzecie miejsce ze względu na trwającego kaca książkowego, który nadal nie odpuszcza po tej serii, ale wiem że mogłabym tworzyć i wyobrażać sobie ich dalsze życie. Motyle w brzuchu miałam i nadal mam.
Pokochałam ich od początku.






Miejsce 2: Katy i Daemon ( Obsydian - Jennifer L. Armentrout )
Wiem, że to już trzecia książka od tej autorki, ale jej powieściami mnie urzekła. Ma wspaniały styl, który czyta się płynnie i szybko.
Historię Katy i Daemona przeczytałam jako pierwszą tej autorki i początki nie zapowiadały się ciekawie, jednak później ich dziwna miłość trafiła do mnie i płakałam podczas czytania tej serii nie raz. Niektóre fragmenty mogłabym czytać w kółko i w kółko, i nigdy mi się nie znudzą.
Daemon Black bardzo przypominał Noaha Shaw, ale cóż... nic dodać i nic ująć. IDEAŁ!!! Zazdroszczę Katy takiego chłopaka... ( jeśli ktoś czytał Origin, to niech wie, że nie chciałam spojlerować, dlatego tak napisałam ;) )

No i miejsce 1...


America i Maxon ( Rywalki - Kiera Cass )
Ich miłość mnie urzekła. Była tak słodka, urocza i bajkowa...
Ja czytałam Rywalki jakiś czas temu i nadal nie mogę się po tym otrząsnąć. To było dla mnie coś cudownego i nie jedna dziewczyna chciałaby takiego szczęścia. Nie zawsze było między nimi wspaniale, ale tak jak powiedział Maxon: to te kłótnie ich do siebie zbliżyły. Po prostu kocham i nadal ściska mnie w żołądku!





Jeśli Wy też macie swoje TOP 10 to piszcie w komentarzach. Może mamy tych samych ulubieńców?
BrownEyes